top of page

Niki Lauda

  • Zdjęcie autora: Black_Raven
    Black_Raven
  • 10 kwi 2022
  • 5 minut(y) czytania

Zaktualizowano: 18 kwi 2022

Jeżeli ktoś interesuje się wyścigami Formuły 1, to wie kim był Andreas Nikolaus Lauda. Urodził się on dnia 22.02.1949 roku w Wiedniu, który jest stolicą Austrii. Trzykrotny mistrz świata w zawodach F1 również miał swój epizod w karierze jako dyrektor linii lotniczych i to nie jednej. Dziś skupimy się na historii tej austriackiej legendy F1 jak i przybliżymy historię jego dwóch wybranych linii lotniczych.


Dawne logo linii Lauda Air



Andreas Nikolaus Lauda urodził się w bardzo zamożnej rodzinie. Pomimo niechęci ojca Lauda zaczął się ścigać, najpierw w Formule 2, aby w 1974 roku podpisać kontrakt z Enzo Ferrari. Od tego czasu dzisiejszy bohater zaczął pojawiać się w tabeli wyników Formuły 1. Pierwsze mistrzostwo zdobył w 1975 roku. Kolejne dwa najwyższe miejsca uzyskał w 1977 i 1984 roku po strasznym wypadku, podczas jednego z wyścigów na niemieckim torze Nurburgring, który nazywany jest również zielonym piekłem. Karierę kierowcy zakończył w 1985 roku, gdy w wyścigu zajął 10 miejsce w stawce. Tor zamienił na klimatyzowane biuro, gdzie pełnił najróżniejsze funkcje w kilku zespołach F1, w międzyczasie dorabiał jako analityk wyścigowy. Podczas, gdy brał udział w wyścigach, już miał swoją pierwszą linię lotniczą.


BAC 1-11-500 (BAC One-Eleven),malowanie linii British Airways

Lauda Air powstała w 1978 roku oferując na początku wyłącznie loty charterowe latając na BAC 1-11-500 (BAC One-Eleven), a później na Fokkerach F27. Zamysłem Austriaka było stworzenie linii, która w pełni zaspokaja potrzeby klienta, dostarcza komfort, pełną obsługę i katering w przystępnej cenie. Jednym słowem chciał założyć firmę, która wyróżnia się na tle innych oferując wszystko co najlepsze, aby uszczęśliwić pasażera. Było to jego marzeniem. W lipcu 1992 roku Lufthansa poprzez swoją linię charterową Condor, wykupiła 26% akcji Lauda Air.


Fokker 27 (Fokker 27-400M, wersja militarna)


Nawiązanie współpracy na poziomie 'Partnerstwa Strategicznego' pozwoliło linii rozwinąć skrzydła. Już wtedy linia posiadała cztery Boeingi 737 i cztery egzemplarze 767, będące samolotami dalekiego zasięgu. Obsługiwały one loty do Monahium, Miami i Los Angeles. Wypożyczenie samolotów przez Lauda Air od Condor i Lufthansy pozwoliło polecieć do Sydney, Melbourne, Honkongu czy Bangkoku. Co ciekawe, Niki Lauda posiadał wymagane licencje do latania wszystkimi typami swoich maszyn. Przez co miesięcznie wykonywał około 60 godzin lotu za sterami swoich maszyn.

Również strój obsługi pokładowej był nietypowy, gdyż poza czerwoną koszulą robioną na zamówienie, to część załogi pracowała w klasycznych niebieskich dżinsach. Jesienią 1994 roku do floty dokupiono kolejne 3 Boeingi 767. W tym czasie Lauda Air obsługiwała 42 destynacje charterowe i 11 regularnych połączeń lotniczych. Rok później na pokładzie witano 1,5 milionowego pasażera. Niedługo później do floty dotarły krótkodystansowe samoloty Canadair Regional Jets. Bombardier CRJ-100 latał regularnie do Sofii, stolicy Bułgarii. Wspólne operacje lotnicze z Austrian Airlines pozwoliły Laudzie latać również do Rzymu, Nicei czy Mediolanu. W 2000 roku, gdy ceny paliw ciągle rosły, część akcji posiadała już Austrian Airlines. Postanowiono o reorganizacji linii. Niki Lauda dobrowolnie zrezygnował z stanowiska kierowniczego linii Lauda Air. Austrian Airlines w dalszym ciągu wykupował akcje linii Lauda Air, aby w 2001 roku 67% udziału należało już do austriackiego narodowego przewoźnika, kolejne 30% było w rękach Fundacji Lauda. Pozostałe 3% należało do prywatnych inwestorów. Obecnie Lauda Air posiada we flocie siedem samolotów Boeing 737-800 i wykonuje jedynie loty charterowe.

W tej historii nie obyło się bez katastrofy lotniczej. Niestety Lot Lauda Air 004 zakończył się katastrofą na terenie prowincji Suphanburi w Tajlandii. Boeing 767, który leciał z Bankoku do Wiednia rozbił się chwilę po tym, jak w silniku numer 1 uruchomił się odwracacz ciągu. Służy on głównie do wyhamowywania samolotu podczas lądowania, poprzez odwrócenie kierunku ciągu silnika. Silnik zamiast ciągnąć maszynę do przodu, ciągnie ją do tyłu, przez co samolot traci prędkość i spowalnia. Dzieje się tak, ponieważ następuje wyrzut spalin do przodu, zamiast do tyłu. Takie zjawisko pomaga wylądować na krótszym odcinku oraz podczas niekorzystnych warunków przyczepności na drodze startowej. Tak zwane reversy można wykorzystać podczas kołowania maszyny, aby mogłaby poruszać się do tyłu.


Włączony odwracacz ciągu

Drugą linią lotniczą tej austriackiej legendy motorsportu, jest założona w 2003 roku Niki, która oferowała regularne loty rejsowe w systemie low-cost. Pomimo polityki tanich biletów, na pokładzie podczas każdego lotu były oferowane kanapki, napoje bezalkoholowe, kawa czy herbata. Przed lotem można było zamówić coś ze słynnej cukierni Demel, która do dziś ma tytuł dostawcy na dwór cesarski i królewski.

Cukiernia Demel


Kilka miesięcy po powstaniu Niki, ogłosiła współpracę z Air Berlin. Podczas całej historii linii, we flocie było kilkanaście samolotów. Znajdowało się w niej 7 embraerów ERJ-190 i Boeingi 737 zamieniono na 5 sztuk Airbusa A319-100, występowało również 12 sztuk A320-200 i dwa A321-200. Na pokładzie tych samolotów mogliśmy polecieć między innymi do Egiptu, Turcji, Maroka czy Grecji. Współpraca z Air Berlin skutkowała wykupieniem Niki w pod koniec 2011 roku. Październik 2014 roku oznaczał wycofanie się z lotów z Wiednia do Kopenhagi, Moskwy i Frankfurtu ze względu na bardzo niski popyt. Polityka tanich lotów nie oznacza automatycznie wielkiego sukcesu. 13 grudnia 2017 roku Niki ogłosiła upadłość.




Co prawda tych linii było więcej, prawdopodobnie 4. Wybraliśmy jednak te początkowe założone od podstaw przez Laudę.

Jak dziś Wam przedstawiliśmy, jeżeli ktoś osiągnął sukces w jednej dyscyplinie, nie oznacza, to że w innej dziedzinie również się uda. Nasz austriacki wizjoner kilkukrotnie próbował swoich szans w tym bardzo trudnym biznesie. Pomimo początkowego sukcesu, dziś jedna linia istnieje jako mało znana linia charterowa, a druga ogłosiła upadłość. Jednak czy to oznacza, że nie warto w życiu próbować? Oczywiście że nie, nie ważne czy chodzi o pójście do nowej pracy, gdzie teraz być może zarobicie trochę mniej, ale są szanse na rozwój, czy chodzi o otwarcie swojego sklepu, serwisu, warsztatu mechanicznego, czy nawet hodowli jedwabników. Nie wiadomo jak się potoczy historia i może ta hodowla jedwabników przyniesie Wam takie zyski, że wnuki nie będą musieli pracować do końca życia? Nie dowiemy się, póki nie zaryzykujemy. Z tą myślą zostawiamy Was do najbliższej niedzieli, w czasie której, pojawi się kolejny post o równie ciekawej osobie.


Na dzisiaj to wszystko. Mam nadzieję, że to, co dla Was przygotowaliśmy czytaliście z zainteresowaniem. Zapraszam do innych artykułów na naszej stronie, ciągle się rozwijamy i jakieś błędy mogą się trafić. Jeżeli wykryłeś/ wykryłaś jakiś błąd, proszę o kontakt w wiadomości prywatnej na forum lub na adres email sapl.aero@gmail.com.

Autorzy Black_Raven i SAPL


Obecnie z powodu braku czasu posty mogą pojawiać mniej regularnie. Chcemy by nasza praca była na jak najwyższym poziomie, a jak wiadomo stworzenie dzieła trochę zajmuje. Taki stan potrwa mniej więcej do połowy Maja, potem wracamy do regularnych publikacji. Oczywiście wiemy, że nasze prace nie umywają się nawet do poziomu jakiś dziennikarzy, ale my nie mamy nawet wykształcenia w takim kierunku. Interesuje nas świat lotnictwa cywilnego jak i ludzie z nim związani. Postanowiliśmy stworzyć ten blog, by dzielić się ciekawymi faktami, informacjami czy by poznać historię takiej Neerjy, kapitana Wrony, czy poznać genezę powstania i ciekawostki najróżniejszych maszyn latających, o których pisaliśmy lub będziemy pisać już w tym miesiącu.



 
 
 

Comments


Post: Blog2_Post
  • Facebook
  • Twitter
  • LinkedIn

©2022 by Alpine Airlines. 

bottom of page